wtorek, 25 lutego 2014

TOFU Z CZARNUSZKĄ + JAGLANKA

Stuku-puk, remont trwa ;) W końcu mogę normalnie przejść przez przedpokój, tylko kto będzie chętny aby wszelkie klamoty z pokoju dać na nowo do szafy?

Teraz trwają prace w kuchni, a konkretniej niekonretnie - coś z kablami, nie znam się :p
Niemniej jednak podrzucam przepis :)

TOFU Z CZARNUSZKĄ + JAGLANKA: kasza jaglana (przyprwa do gyrosa*, kurkuma lub curry, sos sojowy), tofu naturalne (marynata: sos sojowy, papryka w proszku curry, czarnuszka, zioła prowansalskie), surówka. 






Tutaj wdarło się do paru kawałków dla męża troszkę panierki ;)


 Pierwszy raz tak mocno doprawiłam kaszę jaglaną podczas gotowania i muszę przyznać, ze to podbiło moje serce i chyba... mężowi też bardzo spasowało. Usilnie dopytywał się co to za kasza i z czym jest :) 

Marynujemy wcześniej pokrojone tofu w lodówce.
Tradycyjnie: kaszę przepłukać, zalać wrządkiem (1:2), przyprawić i gotować ok 10 minut na małym ogniu, zostawić pod przykryciem na kolejne 10 minut. 

*przyprawa do gyrosa - spójrzcie na skład kupując, ja akurat w Tesco dostałam naturalną mieszankę przypraw bez zbędnych dodatków. Bynajmniej zapłaciłam znacznie mniej niż za znane firmowe przyprawy, których skład był na parę linijek
 
Pozostaje wrzucić tofu na patelnię  i potrzymać aż do zrumienienia :) Parę kawałków obtoczyłam w panierce - przyznam się, że nie pamiętam czy była to mąka kukurydziana czy bułka tarta ;)
Podałam z surówką oraz z "prezentem" :p tzn z sosem azjatyckim, który koleżanka przyniosła mi z KFC :p Niestety nie miałam w lodówce nic, z czego mogłabym zrobić sos, a wcześniej nie pomyślałam o nim, więc podarek został wykorzystany.

 

2 komentarze:

  1. jak ja dawno nie jadlam tofu..!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic tylko nadrobić stratę! Ja bardzo lubię i dlatego z dużą radością odetchnąłam jak swego czasu mąż powiedział, że mu smakuje i zawsze się cieszy gdy tofu pojawia się na talerzu :)) No i zresztą, to taki mój kawałek Japońskiego smaku w kuchni ;)

    OdpowiedzUsuń