piątek, 14 lutego 2014

Pikantnie kawowa kostka w czekoladzie ;)

Walentynki już przeminęły, ale na zakończenie wrzucę jeszcze mały mix :) Dlaczego mix? Ponieważ to ciasto powstało ze wszystkiego ;) tzn. ze wszelkich pozostałości z "innych" wypieków itp. Skład podaję tylko orientacyjnie, ale... kurczę, muszę kiedyś dokładnie stworzyć i spisać elementy składowe tego deseru, ponieważ jest (był... już zjedzony ;) ) świetne w smaku!
Na zdjęciu jego pierwowzór - kostka :) Ale z tym więcej zabawy, więc resztę wypieku polałam w całości czekoladą i ozdobiłam gruszkami (obiecuję później dodatkowe zdjęcie)
 


PIKANTNA KOSTKA KAWOWA W CZEKOLADZIE: twaróg, gruszki, mąka żytnia razowa, kasza jaglana (ugotowana), jajko, kawa (u mnie cykoria z kawą), chilli, migdały, miód/daktyle wg uznania, łyżeczka proszku do pieczenia. Masa czekoladowa (kasza jaglana, kakao, daktyle, zmielone / kakao z masłem). Polewa czekoladowa, truskawki lub wiśnie (polecam wiśnie!! u mnie dżem wiśniowy 60%)

Jak mówiłam, skład to duży mix, trudno mi go pozbierać w logiczną całość :) Ale trzeba opatentować. W każdym razie:

Wszystko mielimy na jednolitą masę (kostka twarogu z 2 gruszkami, niecała szklanka kaszy jaglanej ugotowanej, pół szklanki zmielonych migdałów, słodkości wg uznania. Tak samo chilii i kawa wg smaku. Pamiętać należy, że ciasto będzie bardziej pikantne po upieczeniu. Proszek do pieczenia, jajko). Mąki dodajemy tyle aby struktura ciasta była zwarta. Nakładamy do foremki i pieczemy ok 40 minut (będzie wilgotne)
Gdy ciasto ostygnie kroimy na pół i smarujemy masą czekoladową, układamy plasterki gruszek, następnie truskawki lub wiśnie (ja we wspomnianej II wersji posmarowałam dżemem wiśniowym 60% owoców - Tesco), składamy. Wstawiamy do lodówki aby struktura stała się bardziej stała. Kroimy na mniejsze kawałki i dekorujemy je polewą czekoladową / polewamy w całości rozpuszczoną czekoladą, na górę układami plasterki wiśni (dodałam także rodzynki).


Mam nadzieję, że niczego nie pominęłam. I tak brzmi to dla mnie chaotycznie, ale jest pyszne :D

3 komentarze:

  1. Podoba mi się :) Przepis zapisałam ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda smakowicie :)
    Często takie mixy są najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że się podoba :) Mam nadzieję, że wyjdzie! Jak mówiłam bardzo intuicyjnie spisałam co wchodziło w skład... więc proszę także improwizować i zdać się na instynkt kobiecy, jeśli coś nie będzie pasować :) Czekam na opisanie rezultatów :) Ciasto trzymałam w lodówce i z każdym kolejnym dniem było lepsze...

    OdpowiedzUsuń