Smak suszonych pomidorów mnie rozpieszcza... małe burżujstwo cenowe dzięki kolejnej 20% promocji w Biedronce :p
Wczoraj były tosty z mazzarellą i pomidorkami, dziś towarzyszyły sałatce :)
Zapraszam też na FB!
:))
Kolacja całkiem spontaniczna, światło okropne, ale kubki smakowe i wewnętrzna zachcianka usatysfakcjonowane^^
Uwielbiam sałatkami czyścić lodówkę ;) Zawsze mam ochotę na takie gotowe dania w pudełeczku za prawie 7zł :p I nigdy ich nie biorę, wystarczy, że kupię sałatę lodową i zawsze stworzy się jakąś sałatkę! Warzywa w kuchni to standard :) Sera i szynki może nie być, ale warzywa i jakiś twarożek MUSZĄ BYĆ! ;)
I tak, dobrze zauważyliście, stałam się miłośniczką pasty awokado... Za każdym razem w innej wersji :) Testuję to, co mi spontanicznie przychodzi do głowy. Kiedyś mama kupiła tego zielonego stwora i niezbyt mi podszedł... Oczywiście dlatego, że nikt nie wiedział jak go użyć :p Cieszę się, że teraz jestem do niego przekonana, aż żal, że takie dobre tłuszcze omijały mój organizm :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz