Jak wspomniałam na Fb w Dzień Kobiet zostałam zaproszona na sushi. Mąż zrobił też własnoręcznie bukiet kwaitów, a później wpadł mu w oko jeszcze krzaczek różyczek w doniczce^^.
Rezerwacja stolika z naszej strony była dość spontaniczna, zatem wybór godziny poskutkował myślą "aa, to może wyrobię się jeszcze na krótki bieg?". Nie było chwili zastanowienia, gdy założyłam buty i włączyłam stoper...
Wniosek? Mąż powienien się cieszyć, że "ma" kobietę, która potrafi w 15minut wyszykować się do wyjścia tuż po treningu (nie licząc rozciąganie etc) :p
Byliśmy na czas! (i ponoć pięknie wyglądałam :p)
Później wpadły jeszcze lody.
W kolejnym poście będzie można zobaczyć deser/element śniadania, który zaserwowałam w ten dzień... Tak, tak! Bo Dzień Kobiet to również czas naszej pierwszej "półrocznicy", którą obchodziliśmy uprzednio w FarmaCafe :) Tym razem zawędrowaliśmy do Sfery na moje ukochane danie (uprzenio chodziliśmy do Kodo). Jedzonko dobre ale nie dostałam wina, które ponoć każda kobieta w ten dzień miała otrzymać... haha, skandal :p Kelnerka, która nas obsługiwała niezbyt wiedziała o co przy wyjściu z ciekawości pytamy, druga ją wspomogła, ale było już za późno ;)
Ok, koniec gadania, wrzucam niedawny przepis!
Zapraszam także na FB
ŁOSOŚ NA PARZE W WINIE Z GRUSZKĄ I SELEREM: łosoś, białe wino, gruszka, seler naciowy, ziemniaczki w mundurkach, twarożek (z koperkiem i ziołami), cytryna, zioła. |
Zatem przyprawiłam łososia cytyną, pieprzem ziołowym i chyba bazylią. Natarłam troszkę sosem sojwym. Ułożyłam na nim półplasterki selera naciowego oraz kawałki gruszki. Posypałam imbirem i cynamonem, zalałam nieco białym wytrawnym winem (takim jakie lubię, tu wg gustu).
Biały serek akururat był z koperkiem i zielonym ogóriem, więc dodałam :) Koniec, cała filozofia smaków tworzyła się sama pod pokrywką ;)
A tak swoją drogą zrobiłam sobie wczoraj przepyszą jajecznicę z selerem naciowym... Nie wiem czy to "wina" przypraw czy selera, ale się zachwyciłam! Serio, zachwyciłam się prostą jajecznicą! Kolejnym razem muszę zrobić zdjęcie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz