Wczoraj udało mi się wieczorkiem pobiegać, a dzień w pracy był bardzo przyjemny (pogoda w końcu dopisała i nie padało!). Zdecydowanie udany czas :)
To co, dziś poranna gimnastyka ;)?
Spałaszowałam już owsiankę z gruszką, więc pora nieco się rozruszać. Do pracy zabieram serek wiejski z płatkami, aby podczas śniadania z dziećmi uzupełnić nieco straty w organiźmie. Czasowo wyrobię się w potreningowym posiłku. Kończe ćwiczenia i lecę na autobus.
Pisałam ostatnio o zestawie ćwiczeń Angeliki Pióro. Jest ich całkiem sporo, chciałabym podrzucić to, co robiłam ostatnio. Nie wiem czy nie robiłam 4 części, ale jestem w stanie przypomnieć sobie tylko trzy:
Na rozgrzewkę
Część I środkowa grzbiet
Część II środkowa nogi, ciało
Parę serii na brzuch "wyciętych" z jej innych ćwiczeń.
A na zakończenie było rozciąganie.
Dziś może brak czasu na szukanie i wybieranie, więc biorę gotowy zestaw nr 25.
Podrzucam jedną z propozycji śniadań :)
Już wiele razy pisałam, że uwielbiam te pachnące śniadanka po powrocie z targu :)
Miłego dnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz